31.10.2019
Formuła spółdzielni energetycznych została wprowadzona lipcową nowelą ustawy o OZE. Nadal za to brakuje rozporządzenia wykonawczego i szczegółowych przepisów regulujących tę nową formę działania na rynku energii. Biznes nie czeka jednak z założonymi rękami i przygotowuje się do aktywnego działania w spółdzielniach. Wśród firm aktywnie pracujących nad rozwiązaniami i produktami dla spółdzielni energetycznych jest również IEN Energy.
Wprowadzone nowelizacją ustawy rozwiązanie wydaje się być rewolucyjne. Spółdzielnie energetyczne zostały bowiem pomyślane jako „zbiorowy prosument”. W ramach spółdzielni może funkcjonować wiele podmiotów, zarówno wytwórców, jak i odbiorców energii elektrycznej, a energia wytworzona przez wytwórców i zużyta w tej samej godzinie przez odbiorców zwolniona jest z wielu opłat. – Koszty zmienne dystrybucyjne pokrywa sprzedawca zobowiązany, a opłaty typu OZE, kogeneracyjna, umorzenie praw majątkowych są zwolnione ustawowo. W praktyce spółdzielnię energetyczną można określić mianem zbiorowego prosumenta – mówi w komentarzu dla Teraz Środowisko Daniel Raczkiewicz, doradca zarządu IEN Energy. Energia wytworzona i zużyta w ramach spółdzielni jest traktowana jako autokonsumpcja. Nadwyżka zaś jest rozliczana w stosunku 1 do 0,6.
Czy takie rozwiązanie może być korzystne dla działających już wytwórców, na przykład biogazowni? Jak funkcjonowanie w spółdzielni energetycznej ma się do udzielonej wcześniej pomocy publicznej? Jak rysuje się atrakcyjność ekonomiczna wytwarzania w spółdzielni energetycznej na tle innych systemów wsparcia? Zapraszamy do lektury pełnego artykułu o na [teraz-srodowisko.pl].